(Nie)zwykły rosół

Kalendarzowa jesień właśnie się rozpoczęła. Większości z nas ta pora roku kojarzy się z przeziębieniami, obniżonym nastrojem czy bolącymi stawami. Odzywają się stare kontuzje, a u osób z chorobami reumatycznymi objawy choroby znacznie się nasilają.

Co możemy zrobić aby jak najlepiej przetrwać ten okres?
Możemy zrobić ROSÓŁ. Choć lepszym określeniem może być wywar. Nie jest to bowiem zwykły rosół, a i od kostki rosołowej trzymamy się z daleka.

Czym różni się zwykły rosół od naszego nadzwyczajnego wywaru?
Właściwie wszystkim. Składnikami, czasem przygotowania i właściwościami.

Właściwości wywaru
– pobudza system trawienny
Jest idealnym sposobem na regenerację jelit. Nasz bulion bardzo usprawni funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Jedynym przeciwwskazaniem do picia wywaru na kościach jest SIBO, czyli przerost bakterii w jelicie cienkim.

–pobudza system odpornościowy
W nawiązaniu do poprzedniego podpunktu. Czy znacie stwierdzenie, że jelita to nasz drugi mózg?
A czy wiecie, że to jelita głównie odpowiadają za naszą odporność?
To dlatego rosół babci stawiał na nogi podczas przeziębienia. I to dlatego warto wypić choć szklankę dziennie. A już na pewno wtedy, kiedy za oknem taka szaruga.

-ma korzystny wpływ na stawy
I właśnie dlatego wywar na kościach zalecany jest w przypadku chorób reumatycznych. Kiedy gotujemy wywar na kościach to uwalniają się z nich takie składniki jak glukozamina, chondroityna czy kolagen. Są to substancje zawarte w większości suplementów na stawy. Zamiast wydawać fortunę na drogie suplementy, warto do codziennej diety włączyć bulion gotowany na kościach.

–wpływa na poprawę pracy tarczycy
Dzięki dużej zawartości kolagenu poprawia metabolizm, czyli zmniejsza poziom cysteiny i tryptofanu, co usprawnia pracę tarczycy.

Jak przyrządzić bulion?
Właściwie sposobów jest wiele. Nie jest to ten rosół, do którego większość z nas jest przyzwyczajona. W wywarze nie musi się nawet znaleźć włoszczyzna.  Głównym składnikiem są kości. Polecamy wołowe, choć inne także się nadadzą. Zasada podczas zakupów jest taka sama jak w przypadku mięsa. Nawet w przypadku kości zwracamy uwagę na jakość produktu. Oczywiście, jeśli dorzucisz włoszczyznę czy też kurczaka, podniesiesz tym walory smakowe zupy. Polecamy kupno wiejskich i ekologicznych kurczaków, ponieważ tylko z takich masz szansę uzyskać smak prawdziwego rosołu bez dodawania kostek rosołowych czy innych  „ ulepszaczy”. Aby zwiększyć przyswajanie wartościowych składników warto dodać kilka łyżek octu jabłkowego (najlepiej naturalnie fermentowanego) dla wytworzenia lekko kwaśnego odczynu, który ten proces wspomaga. Pozostałe przyprawy to te same, które stosujemy przy „standardowym” rosole:  liść laurowy i ziele angielskie.

Najważniejsza zasada przyrządzania wywaru to długie przygotowywanie. Zupę bowiem powinno się gotować od 4 do 72 godzin (nie ma tu pomyłki w liczbach ). A właściwie nawet nie gotować, a trzymać na najmniejszych gazie tak, żeby zupa się nie gotowała tylko delikatnie „pyrkała” .
Jeśli odparuje zbyt dużo wody, można jej dolać jednak polecamy przygotowanie wywaru pod przykrywką. Gotowy wywar możesz rozlać do słoików i przez następny tydzień używać jako bazę do sosu, gulaszu. Możesz zrobić galat lub też pić szklankę rosołu na dobry początek dnia.

Jesień nam niestraszna!