Nawet z orzechami trzeba umieć się obchodzić

Większość osób uważa orzechy za bogate źródło składników mineralnych i witamin. Słysząc słowo „dieta” często przychodzą nam do głowy właśnie orzechy czy ziarna, ale też pełnoziarniste produkty.

I po części jest to prawda, ponieważ są to produkty bardzo wartościowe ale czy niezbędne?
Na pewno przydatne, jeśli wiemy jak się z nimi obchodzić.
Przede wszystkim należy zdać sobie sprawę, że aby czerpać korzyści z ich spożywania należy te produkty odpowiednio przygotować.
Co w takim razie należy robić?

– Unikać prażenia.
W orzechach czy ziarnach tłuszcz stanowią nienasycone kwasy tłuszczowe. Nienasycone, czyli takie które łatwo się utleniają, a dzieje się to przede wszystkim podczas obróbki termicznej w wysokiej temperaturze. I tak jak nie smażymy na oleju lnianym z czego wiele osób zdaje sobie sprawę, tak nie poddajemy obróbce orzechów.
Nie prażymy, nie smażymy, nie pieczemy!

– Zwracać uwagę na sposób przechowywania
Utlenianie kwasów tłuszczowych zachodzi nie tylko pod wpływem wysokiej temperatury, ale także na skutek dostępu do tlenu. Właśnie dlatego orzechy zawsze znajdują się w twardej skorupie.
Matka natura stworzyła je w taki sposób, aby cała wartość były dobrze chronione przez skorupkę.
Kiedy kupujesz orzechy, które są narażone na działanie światła czy powietrza to wiedz, że już niewiele wartości się w nich znajduje. Najlepiej spożywać je bezpośrednio po rozłupaniu.

Ok, pokonałaś/pokonałeś pierwszą barierę i pozbyłaś/pozbyłeś się skorupki.
Czy to wystarczy żeby w pełni wykorzystać wartości orzechów?
Niestety nie.
Należy je jeszcze namoczyć i wysuszyć.
Moczenie powinno trwać minimum 6-8 godzin. Podczas tego procesu rozkładany jest kwas fitynowy, który utrudnia w naszym organizmie wchłanianie magnezu, żelaza czy innych składników.
Mocząc orzechy (ale także produkty pełnoziarniste) w lekko słonej wodzie wiele zyskasz. Przede wszystkim spożycie orzechów nabiera wtedy sensu i ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie.
Ciekawostką jest fakt, że ryż brązowy zawiera tak dużą ilość kwasu fitynowego, że należałoby go połączyć podczas moczenia z kaszą gryczaną, która wspomoże jego usunięcie ponieważ zawiera enzym fitazę. A najlepiej zamienić ryż brązowy na basmanti..

Sprawiliśmy, że orzechy stały się zdrowsze. Czy teraz już każdy może je spożywać?
Niestety, nie .
Orzechy jak już wspomniałam zawierają duże ilości kwasów tłuszczowych nienasyconych. Zawierają ważne omega-3 ale zdecydowana większość to kwasy omega-6, które mają działanie PROzapalne, czyli przyczyniają się do powstawania stanów zapalnych w naszym organizmie.
Nie polecamy ich osobom, które już mają z tym problemy jak np. przy reumatoidalnym zapaleniu stawów i innych chorobach autoimmunologicznych jak zapalenie tarczycy Hashimoto. W przypadku chorób układu krążenia także należałoby ograniczyć ilość kwasów tłuszczowych omega – 6, czyli zbóż, ziaren, orzechów ale także olejów roślinnych (poza olejem kokosowym).
Choć zdajemy sobie sprawę, że pewnie słyszeliście inaczej. Warto jednak wziąć pod uwagę zawartość stosunek kwasów omega 6 do omega 3, który powinien wynosić maksymalnie 4:1 a optymalnie 2:1. Stosunek ten jest zależy od rodzaju orzecha ale zawsze znajduje się w nim więcej kwasów omega-6.

Jak widzicie w dietetyce nic nie jest białe albo czarne. Tak jest między innymi z orzechami.
Mogą wpłynąć korzystnie, ale w zbyt dużej ilości mogą wywołać odwrotny efekt i przyczyniać się do powstawania stanów zapalnych. Zawsze ważny jest umiar (stąd małe ostrzeżenie przed masłem orzechowym, bo nie każdy potrafi skończyć jego jedzenie po jednej łyżeczce :))
I zawsze należałoby dostosować pożywienie do jednostki chorobowej czy stanu zdrowia.
Czasem wystarczy mały „zabieg” i produkt stanie się dla nas lepiej przyswajalny. W przypadku orzechów to moczenie.